czwartek, 24 kwietnia 2014

Pooja... Kiven AA (2013)

Pooja... Kiven AA???


Komedia
Reżyser: Nidhi Sharma
Czas trwania: 2 godz. 2 min.

Obsada:
Miss Pooja
Tarun Khanna
Sahil
Raj Singh
B. N. Sharma
Manoj Joshi
Sarsar Sohi
Anshu Sawhney

Fabuła:
Pooja Kiven AA to historia bogatej dziewczyny mieszkającej w Bombaju. Pewnego dnia spotyka ona trzech Pendżabczyków, których zatrudnia do pracy w swojej willi jako kucharz, trener i sprzątacz. Co z tego wyniknie? To indyjski film, więc łatwo można się domyślić :p

Moim zdaniem:
Wiem, że główny temat mojego bloga to filmy Bollywood, ale poza nimi będę też pisać o innych  produkcjach indyjskich, czyli pendżabska Pooja Kiven AA też się wpisuje.

Miałam dwa powody żeby obejrzeć ten film. Pierwszym był oczywiście sam fakt, że zagrała w nim jedna z moich ulubionych piosenkarek - Miss Pooja. Drugim była rutyna. W każdy weekend oglądałam jakiś film z Bollywood i mimo tego, że kino hindustani jest różnorodne trochę znudziło mi się oglądanie tych samych twarzy i słuchanie hindi. Dlatego tez dziś przy okazji pobierania RamLeela postanowiłam pobrać też Pooja Kiven AA.

Właśnie zakończyłam seans i jak moje wrażenia? Nijak. Ale może zacznę od tego, że byłam zmuszona oglądać bez napisów polskich, w oryginalnej wersji językowej, a że pendżabskiego nie znam mogłam sie tylko domyślać o co chodzi bohaterom. Napisów nie mogłam znaleźć - o ile takie istnieją. Chyba kino z Pendżabu nie jest tak popularne jak (oprócz Bwood) tamilskie czy telugu.

Gra aktorska jakoś nie zachwyciła. Liczyłam na coś więcej ze strony Miss Poojy, ale ona chyba miała tylko ładnie wyglądać. Co zresztą wychodziło jej najlepiej. W sumie nie było aż tak tragicznie z jej grą, były momenty gdy grała dobrze, ale to mniejszość. Niestety.

Męska część która tu przeważała zwłaszcza ci trzej przyjaciele jakoś nie byli specjalnie przystojni. W porównaniu z Bollywood to nie do pomyślenia, by jedni z ważniejszych bohaterów byli tacy... nijacy. A tu proszę. No, nie będę zaprzeczać, że Tarun Khanna wyglądał tu całkiem nieźle, ale... mniejsza o to :p

Ścieżka dźwiękowa jest nawet fajna. Miło się słucha, ale tylko tych piosenek śpiewanych przez Miss Pooję i jednej przez naszego Kunala Ganjawalę - za resztą jakoś nie przepadam.


Jeżeli ktoś lubi kolory i taniec - jak np. ja przyzwyczajona do Bollywood - tutaj tego nie znajdzie. Tańca jest mało, prawie zero. Kolorów tak samo. Bardziej przypomina to amerykańską komedię niż indyjski film.

Ogółem filmu sprawiedliwie ocenić nie mogę, bo jak już wspominałam oglądałam bez napisów i nie wiem zupełnie o co tam chodziło.

Pracę włożoną w produkcje tego filmu śmiało mogę porównać do bollywoodzkiego Dil Ka Rishta. Pooja Kiven AA jest zrobiony tak, jakby ktoś nie miał pomysłu, co dalej w danej scenie upchnąć. Wszystko dzieje się tak szybko, że widz taki jak ja już całkowicie traci wątek. Niektóre sceny miały być prawdopodobnie śmieszne, ale mnie nie rozśmieszyły. Do tego irytująca obecność animacji kobiety. W filmie pojawiła się zaledwie trzy lub cztery razy, dwa pierwsze zniosłam, ale jak bohater grany przez Taruna zaczął z nią gadać - wtf fuck? - że tak się zapytam.

Kilka przykładów na beznadziejność niektórych scen? Np. gdy ci przyjaciele tego zakochanego w Poojy (Tarun Khanna) przywiązali Pooję na krześle a ona próbowała się uwolnić. Widać wyraźnie że sznurek na jej lewej ręce jest przywiązany dla picu. Mogłaby spokojnie wyciągnąć rękę. A druga nie była chyba wgl przywiązana, także taaak. To taki przykład.

Nie będe tez oceniać całego kina pendżabskiego po obejrzeniu jednego filmu. Być może mają lepsze produkcje niż Pooja Kiven AA która była... średnia? Może jak kiedyś, w dalekiej przyszłości znajdę chociażby napisy angielskie to obejrzę jeszcze raz i może wtedy film wyda mi się lepszy? Muszę się o tym koniecznie przekonać. A na Pooja Kiven AA 2 która ma powstać - choć nie wiadomo kiedy i czy na pewno - mimo wszystko poczekam :)

Muzyka:
Shayad Eh Pyaar - Kunal Ganjawala

Duniya Ton Chori - Miss Pooja

Peen Do Ji - Master Saleem

Pooja Kiven AA - Miss Pooja

Pappi - Miss Pooja

Peepni - Rickie Rix


2 komentarze:

  1. Pendżabskie filmy są specyficzne. :) Napisy prawdopodobnie nic by ci nie pomogły, bo oni nawijają jak katarynki i często bez sensu (przy niektórych komediowych scenach). :P No ale z mojej perspektywy oceniam to po 4 obejrzanych pendżabskich filmach i zwiastunach kilku innych. :P To po prostu specyficzne kino i skierowane przede wszystkim do Penżabczyków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe.., w twoim przypadku polegałaś na body language aktorów. Ale z twojego opisu wygląda na to, że nie zbyt dopracowany film.
    Pozdrawiam!
    bogzemna.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń